Podpisaliśmy umowę między rządami Czech i Polski w sprawie kopalni odkrywkowej w Turowie. To sukces, udało się nam usunąć przeszkodę w stosunkach między naszymi krajami – powiedział w czwartek w Pradze premier Czech Petr Fiala.
„Niezmiernie się cieszę, że gościmy pana premiera Mateusza Morawieckiego. Mam nadzieję, że zrobiliśmy krok naprzód w naszych relacjach. Toczyliśmy intensywne rozmowy, mające jeden cel – osiągnięcia porozumienia z korzyścią dla naszych obywateli, które umożliwi nawiązanie do relacji między Polską a Czechami, jakie mieliśmy przed sprawą Turowa” – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej w Pradze premier Czech Petr Fiala.
Porozumienie kończące spór
Porozumienie przewiduje dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz fundusz na projekty lokalne. Strona czeska ma otrzymać 45 mln euro rekompensat – „35 mln euro to będzie transfer między dwoma krajami, a 10 mln euro przekaże fundacja PGE krajowi liberadzkiemu” – powiedział premier Czech. Umowa zakłada, że Czechy wycofają skargę z TSUE. Praca kopalni nie zostanie wstrzymana. Nadzór UE nad obowiązywaniem umowy uzgodniono na 5 lat.
Podpisanie umowy ws. Turowa jest dla nas fundamentalnie ważne, bo kończy okres zamrożenia bardzo dobrych relacji polsko-czeskich – powiedział w Pradze premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że rozpoczyna się teraz nowy okres we wzajemnych relacjach.
„Dziś mogę powiedzieć, że kopalnia i elektrownia Turów będą bez przeszkód funkcjonowały i będą bez przeszkód dostarczały energię elektryczną dla kilku milionów mieszkańców Dolnego Śląska i nie tylko” – oświadczył premier.
Lepiej późno niż wcale – mówi Piotr Duda
– Lepiej późno niż wcale – skomentował podpisane porozumienie z Czechami, kończące spór w sprawie Turowa Piotr Duda, szef „Solidarności”. To dobra wiadomość, szczególnie w kontekście gazowego szantażu Rosji.
Piotr Duda przypomina, że „Solidarność” nie pozwoliła, grożąc ostrymi protestami, aby polski rząd wykonał decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie zgadza się też na płacenie kar finansowych. – Przypominam, co by się stało, gdybyśmy wykonali decyzję TSUE (bo nawet nie wyrok), nakazujący zamknięcie Turowa. Już tej kopalni i elektrowni praktycznie by nie było, bo nie dałoby się jej odtworzyć – podkreślił Duda
Przewodniczący ciesząc się z porozumienia, odnosi to również do obecnej sytuacji międzynarodowej. – To również dobra wiadomość w kontekście szantażu gazowego Rosji i sytuacji na granicy z Ukrainą. Dzięki temu porozumieniu możemy być spokojniejsi o nasze bezpieczeństwo energetyczne, tysiące miejsc pracy i los ludzi bezpośrednio zależnych od energii z Turowa – zakończył przewodniczący.
Związkowcy z Turowa odetchnęli z ulgą
– Nareszcie pracownicy Turowa nie muszą bać się o swoje miejsca pracy, nareszcie rodziny nie muszą bać się o swoje zarobki, nareszcie dzieci nie muszą płakać – powiedział Wojciech Ilnicki, przewodniczący „Solidarności” w KWB Turów i dodał: – Nareszcie mieszkańcy naszego kraju nie muszą martwić się o prąd w gniazdkach, nareszcie nasza gospodarka nie musi się obawiać, że najtańsza energia elektryczna z Turowa zostanie zatrzymana i jeszcze bardziej wzrosną ceny energii. Nareszcie mieszkańcy Czech z rejonów nadgranicznych mogą spokojnie przyjeżdżać do nas do pracy i na zakupy.
Przewodniczący Ilnicki odniósł się również do głosów wskazujących, że spór można było zakończyć wcześniej: – Wcześniej nie można było tego załatwić, bo oligarcha Babisz, który był premierem Czech jednoznacznie dążył do tego, aby takiej umowy nie podpisać. Absolutnie wiedzieliśmy, że za Babisza to nie zostanie podpisane. Biorąc pod uwagę 45 milionów euro, które mamy zapłacić, a najtańszą energię elektryczną z Turowa, to każdy ekonomista powinien policzyć jaki to jest zysk dla naszego kraju.