Prezydent RP Andrzej Duda otrzymał dziś nagrodę Człowieka Roku Tygodnika Solidarność 2019. W swoim przemówieniu na gali Tygodnika Solidarność w Zakopanem Prezydent RP dziękował za to wyróżnienie.
Bardzo jestem wzruszony i uważam to za wielki zaszczyt dla mnie. To jest wyjątkowe wyróżnienie, że właśnie „Tygodnik Solidarność”, pismo tak bliskie sercu mojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyznaje mi tę wyjątkową nagrodę
Dziękuję też za te słowa o „prezydencie przyjaznym pracownikom”, ale chcę podkreślić (…) miałem szczęście i jestem szczęśliwcem, że przez te pięć lat mojej prezydentury zawsze był rząd, który także chciał realizować te zobowiązania…
Dla mnie Solidarność to jest spojrzenie na Polskę w niezwykle obiektywny sposób, kiedyś miałem taką długą rozmowę z Panem Przewodniczącym Piotrem Dudą i ona była jakby kontynuacją rozmów, które odbywałem z moim Ojcem, który jest od wielu lat członkiem „Solidarności” (…) potem rozmawiałem też wielokrotnie z Panem Prezydentem Lechem Kaczyńskim (…) o tym jaka jest rola „Solidarności” i jedno, proszę Państwa, przede wszystkim to jest ruch tak masowy, tak wielki, że tam nie ma żadnych interesików w tym ujęciu globalnym, to jest spojrzenie na Polskę
Jedna rzecz niezwykle logiczna, przecież „Solidarność” nie chce doprowadzić do tego, żeby przedsiębiorcy upadali, żeby zakłady pracy były likwidowane, bo przecież wtedy nie będzie pracowników (…) idea „Solidarności” polega na tym, żeby bronić praw pracowniczych, ale bronić ich w taki sposób, żeby działo się to z pożytkiem dla gospodarki
Ja sobie to ogromnie wziąłem do serca i dlatego myślę, że ta moje współpraca z „Solidarnością” tak dobrze się układała – powiedział Andrzej Duda
„Kandydat Trzaskowski od tego nie ucieknie!”
Na gali głos zabrał również przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda:
W przyszłym roku będziemy obchodzić 40-lecie pierwszego wydania. To dla nas bardzo ważne, ale co roku jako kapituła siedzimy, wychodzimy, wracamy, dyskutujemy, komu chcemy przyznać kolejny tytuł „Człowieka Roku Tygodnika Solidarność”. W tym gronie znalazły się zacne osoby ze świata polityki, duchowieństwa, a także mama naszego drogiego patrona ks. Jerzego Popiełuszki. To dla nas bardzo ważne. A także Prezydent śp. Lech Kaczyński. Dzisiaj jest dla nas wielkim zaszczytem, że po raz pierwszy tę nagrodę otrzymuje urzędujący Prezydent. To dla nas wielki honor i zaszczyt.
Ale po tych 10 latach mogę powiedzieć z dumą, że mamy Prezydenta. Dobrego człowieka, z dystansem do siebie, poczuciem humoru, człowiekiem wrażliwym na sprawy społeczne. I z tego jestem jako Szef Związku bardzo dumny. Dla nas, jako dla Solidarności jest to wielkie wyróżnienie, że możemy przyznać i przyznaliśmy Panu Prezydentowi tytuł Człowieka Roku. A tak faktycznie, to nie za rok 2019, ale całokształt naszej wspaniałej współpracy przez ostatnie 5 lat.
Podczas przemówienia poruszył także temat wyborów. Przestrzegł, że od tego tematu „nie da się uciec”:
Pozwólcie, że Solidarność wypowie się także w tym temacie, bo mamy do tego prawo. Jeżeli słyszę niektórych polityków, szczególnie z opozycji, że Solidarność i związki zawodowe winne zajmować się jedynie sprawami pracowniczymi, to mówię: tak, to nasza polityka. Polityka pracownicza. I te ostatnie 5 lat pokazało, że taka polityka zdaje egzamin. Że niekoniecznie musimy wychodzić na ulice, organizować demonstracje, bo dialog, rozmowa, przynosi efekty.
Wiarygodność. Albo raczej brak tej wiarygodności. Niektórzy kandydaci mają totalną amnezję, nie pamiętają czy byli posłami, jak głosowali w Sejmie. Czy się tego wstydzą? Każdy powinien mieć swoje poglądy i je szanować. A jeśli nie szanuje swoich poglądów, to nawet samego siebie nie szanuje.
Ale od początku: wiek emerytalny. Jak się biedacy musieli namęczyć w 2011 roku, aby tak nakłamać w kampanii wyborczej, po to tylko, by 2012 roku zdecydować o podniesieniu wieku emerytalnego, nie konsultując tego ani ze społeczeństwem, ani ze związkami zawodowymi. Kto jak kto, ale to Solidarność ma w tej sprawie legitymacje by się wypowiadać i mówić głośno.
Zebraliśmy prawie 3 miliony podpisów. Złożyliśmy wniosek w Sejmie? Złożyliśmy. Pamiętam wystąpienie premiera Tuska. „Jak śmiecie, pętaki, przychodzić do Sejmu i prosić o referendum! My zadecydujemy jaki będzie wiek emerytalny”. I pan kandydat Trzaskowski od tego nie ucieknie! Bo to on ma w DNA Platformę Obywatelską. Jest zatwardziałym liberałem i doskonale o tym wiemy. I niech powie otwarcie, że podniesie wiek emerytalny. Bo oni to mają we krwi, niech się tego nie wstydzą.
Dlatego tak ważne jest, by to słowo „wiarygodność” przeszło całą Polskę. By zadawać pytania politykom którzy dzisiaj kandydują. Tak jak pan Władysław Kosiniak-Kamysz. No przecież nikt mu nie kazał… może inaczej – może mu kazał pan premier Tusk przeprowadzić reformę. No ale biedaczek powiedział, że się pomylił i zmienił zdanie. Jak zmienił zdanie raz, to zmieni drugi, piąty i dziesiąty! Dlatego na to godzić się nie możemy. Trzeba jasno powiedzieć: oni już byli i oszukali wyborców, oszukali Polaków podnosząc wiek emerytalny. Trzeba o tym głośno mówić i pamiętać – zaznaczył Piotr Duda.
źródło: Tygodnik Solidarność
foto: Marcin Żegliński/Tygodnik Solidarność